... juz nigdy... - *

Mieslismy taka tragedie w rodzinie. Odszedl tak nagle
wspanialy 28 letni chlopiec i maz. Rok po slubie. I
byla rozpacz i gorzkie lzy. Ale po latach, dlugich
latach, dziewczyna odnalazla szczescie na nowo. O
tamtym nigdy nie zapomniala i ciagle serce kocha i
placze, ale nauczyla sie zyc i radowac z nowego, co
zycie jej ofiarowalo. Zycze tobie tego samego, badz
dzielna. Jestesmy z Toba. Przeczytaj moj wiersz pt.
"Drzewo"Tam opisuje te dziewczyne, porównując ja do
drzewa.

wzruszyłam się....a to znaczy że wiersz jest
taki....prawdziwy....krzyczy !

..juz nie otworze ..drzwi na nowa milosc..juz nie
zaufam po raz wtory.. przysiegalismy sobie milosc
wieczna, ...teraz brak Ciebie,... zginales by pokoj
byl na swiecie...// wiem jak boli i jaka byla
przysiega... czas leczy rany, ale bolu z serca nie
wytrzebi...// R.I.P.

Strata bliskiej osoby to ciężkie przeżycie... ale czas
leczy rany...nigdy nie mów nigdy...miłośc przychodzi
sama...są jeszcze wspomnienia

utrata kogoś bliskiego....to przykre i bolesne...ale
miłość czesto zagląda w nasze progi...słyszysz ..puka
do twoich drzwi..otwórz....

nigdy nie mów nigdy bo los zawsze ma coś w garści a
obnaża to w najmniej oczekiwanym momencie

Morze bólu, tęsknoty, rozpaczy po stracie ukochanej
osoby!

"co było nie wróci i szaty rozdzierać by próżno..."
czuję nadal Twój żal i rozgoryczenie :((( ...ehhhhhhhh
żadne słowa nie są w stanie złagodzić tego bólu...

Widać ogromną rozterkę życiową. Nie sama, czytamy,
więc też jesteśmy. Czas jest lekarstwem. Miłość
powróci, choć w innej postaci.

Joasiu kochana, nie rozpaczaj - stało sie i nie
wróci, Ty musisz żyć, masz przecież dla kogo, a skrzat
Cię na pewno duchem nie opuści i będzie czuwać nad
Twoim losem tam w niebiosach. Jesteśmy z Tobą my
ludzie z bej'a.

rozpacz wielka wiersza wydobyła się, rozłąka rozrywa
serce ale wolę wypełni Wiersz wzruszający Bardzo
głęboka wymowa osobista wiersza