kwadrans
powiew beznadziejności
pozbawione życia
aspołeczne okno
i czternaście pięter
upływu czasu
nie czekajcie aż będzie spał
jedyne chwile
niezwykła dawka
poufnego człowieczeństwa
ach ....zapomnienie
i szelest dłoni
dziś wieczór
nie powinniście oczekiwać
od niego
.........................uśmiechu
autor
ok67
Dodano: 2005-09-11 13:50:02
Ten wiersz przeczytano 712 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.