** Limeryki z ptaszkiem w tle **
Jerzyk z Gniezna już od wtorku
pióra upychał w rozporku.
W nocy gdakał lub ćwierkał,
żonę brała cholerka,
gdyż błagał: " Mów mi kaczorku "!
Pewien młody rajdowiec z Gryfina
tuż przy mecie jak paw się nadymał-
czym najlepiej na świecie
robił każdej kobiecie.
Miały odlot i taki był finał.
Komentarze (114)
Za pochylenie się nad limerykami z ptaszkiem -
dziękuję kolejnym gościom :)
Dobre :)
Pozdrawiam :)
:))
Dobre.
Pozdrawiam.
Podobają mi się te limeryki z ptaszkiem w tle i z
właściwą dozą ironii :)
Błyskotliwie, z wytrawnym poczuciem humoru :)
Pozdrawiam :)
Tak myślisz Chicago?:) Ja tam o ptaszku myślę nawet
częściej ;))))
Dzięki czytającym za obecność pod wierszem!
Obydwa świetne...Miłego dnia:)
Wiosna idzie, bo zaczynamy myśleć o ptaszkach. Ja w
limerykach i fraszce.
Dobre beornie, dobre...:) W miłości nie wskazany
pośpiech! Dzięki za fachowe wskazówki ;)
Podobają i uśmiechają mi się oba :):)
Miłego dnia:*)
Oba na plus, z pazurkiem, pozdrawiam
Jerzyki, najszybsze z ptaków.
W kontaktach seksualnych zbyt wielka prędkość nie jest
zalecana.
Jerzyk
Dobre limeryki Nureczko
Nadymał się, choć nie liczyłam na ile...:)
Dzięki za poczytanie mariat!
To ci ptaszek jeden...
a się nadymał
za siedem
Haha:)Jerzyk Sławku to po prostu taki ptaszek ;)
Nadymanie z kolei nie jest zalecane - to tylko w
limerykach tak gładko się składa :)
Pozdrawiam !!!