*** /mówili że sen/
dla Izy
mówili że sen jej pomoże
a nogi nad ranem kamienne
kostki przykute do bólu
w lochu własnego łóżka
kiedy uchyli powieki
brak światła i bliskich w tunelu
złudzenia nie triumfują
jest za to dzień
sto ran
gdy z okna tryska błękit
ziemia bezmyślnie wiruje
rutyna nie zna współczucia
nie poliżesz drogi mlecznej
na patyku
grawitacja zmusza do walki
dusi ją poduszką
noc będzie dzisiaj rtęcią
kapiącą z kącików gwiazd
https://youtu.be/cZs8H_ibA4A
Komentarze (24)
Przejmujący smutek z wiersza Płynie...
Smutno i chyba dla chorego dziecka...
Z podobaniem pozdrawiam :)
Bardzo dobra, przejmująca smutkiem poezja...
Zatrzymałaś.
Pozdrawiam
Niezwykle poruszająco...
świetny wiersz, przejmujący do bólu..
Ja również uległem wzruszeniu. Pięknie opisany ból.
Noce z rtęci - znakomite. A Możdżer jako podkład...
Pozostaje się głęboko skłonić Artystom.
Niemoc i przygnębienie wzruszających wersach...
Miłego dnia:)
Wymowny, bardzo wzruszający przekaz, pozdrawiam
serdecznie.
Emocje aż kipią.
Poczułam, że mnie skręciło z bólu...bardzo mocny w
przekazie wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mocny, wbijający się w emocje wiersz.
Dobry.
Witaj Wando.
Wiersz dedykowany, bardzo refleksyjny.
Wzruszają emocje, jak i Etiuda Rewolucyjna F. Chopina,
która dopełnia ten wspaniały wiersz.
Walcz, walcz, bo warto!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Och, ile osób tu może mieć na imię Iza. Trudno
znaleźć słowa na właściwy komentarz. Przynajmniej
niech powiem, że w moim odbiorze dałabym kwalifikację
'wiersz bolesny'.
Nie wiem, co napisać, tak po prostu.
Bo co? To żeby wiedzieć jak jest trzeba byłoby być tym
Kimś cierpiącym.
Żal, współczucie? Za mało słów