przemyslenia na żywo
dla wszystkich
spoglądałam dzisiaj nieśmiało w oczy
radosnych błękitnych dziewczątek...tak
bardzo naiwnych, że aż zbyt dorosłych,
tuliłam czarną mumię dziecka w
myślach...tak wiele można zrobić...
szukałam chłodu cienia w leśnej
gęstwinie,
wrzucałam kamienie do nieistniejącego
morza...płynęłam niesiona podmuchami
wiatru...
tak...tyle dzisiaj...tyle w moich
marzeniach...
spacerowałam z ukochanym cieniem w
magicznym lesie, skrawionymi dłońmi
odkopywałam zabytki ludzkiej duszy..
aż wreszcie utudzona dniem usiadłąm
skromnie z dala od blasku, tylko?
dlaczego?
skoro tak pragnę ciepła duszy?.
dla wszystkich poszukujących sensu istnienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.