***( Tam gdzieś, za górami...)
tam, gdzieś za górami baśniowa wije się kraina. trudno tam trafić ( nie drogami) żyje nieznana ci dziewczyna
warkocze splata z mokrej piany
kiedy się kąpie w tym strumieniu
co płynie spod najwyżej grani
by dać urodę mądrość pamięć
i zrywa kwiaty niezabudki
rzuca je w niebo od niecenia
kiedy spadają w fałdy sukni
stając się jedną smugą cienia
czasem na przekór i na psotę
rozplata warkocz jak ten węzeł
i bawi z bardzo czarnym kotem
szukając utracone szczęście
a kiedy biega boso w ziołach
(rosa orzeźwia ją od rana)
i widzisz wtedy ją anioła
jak się uśmiecha często za nas
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.