***[ Umiesz przemykać między...
Dotychczasowe propozycje tytułu: Opoka(?)(Nie)dosyt(?) Głód(?) Zachłanność(?)Na głodzie(?) Ze zmoczeń(?) Krople w kratę(?) Czarodziej(?)
Umiesz przemykać między kroplami
bez parasola i bez kaloszy,
a mnie pozwalasz, bym jedną łezką
(taką - z radości) mogła cię zmoczyć.
Potrafisz sprawić, że świat jaśnieje;
rozdzielić sprawy na ważne - błahe
i lśnią ci oczy, kiedy mnie widzisz
w twojej koszuli w niebieską kratę.
Gdy jesteś obok - deszcz mi niestraszny;
niegroźna żadna mysz ani pająk.
I tylko czasem myśl mnie dopada:
że wciąż cię mało. Dużo za mało…
K.B. Wiartel 16-18.09.2013
Uwagi (jak zawsze)mile widziane :)
autor
Zora2
Dodano: 2013-09-18 19:34:33
Ten wiersz przeczytano 2126 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Nie(dosyt) jest intrygujący... Wiersz podkreśla jak
bezcenna i ważna jest bliskość między ludźmi.
Pająk - zawsze straszny ! :) Pozdrawiam
Piękny wiersz.
A może
skrzą ci się oczy, kiedy mnie widzisz.
Pozdrawiam.
tyle ciepła w zwykłych słowach,ukłony
Masz rację Zora. :)
Tak czy owak cacuszko :)
jak padnie na jedno z moich to wpadniesz mi ocenić
wiersz...wolna chwilą:)mimo że oporny na uwagi jestem
dość:)
grusz-ela
myślę, że muszę zrezygnować z "błyszczą".
Dlaczego? Bo nastapi brzydkie przesunięcie akcentu i
ten fragment będzie czytany jako
błySZCZĄ ci (wielkimi literami zaznaczyłam sylabę
akcentowaną).
Ale dziękuję. Poszukam synonimu lśnienia lub zmienię
cały wers :)
Miłego :)
podałem już dwa...jeszcze może
1. na głodzie 2. ze zmoczeń 3. krople w kratę
Im więcej Ciebie tym mniej...
I tak już jest :)
Nienasycenie :)
Dobry jak dla mnie wiersz.
Pozdrawiam
bardzo ładny wiersz tyle w nim miłości, pozdrawiam
cieplutko
scarlet, o matko! Ja się ciągle uczę na własnych i
cudzych błędach (sukcesach). Podpatruję i wyciagam
wnioski. Czasami je nawet zapisuję (w komentarzach).
Proszę o krytykę, bo wiem, że można lepiej, tylko nie
wiem jak :)
grusz-ela
dziękuję za "błyszczą" :)
Kochani, szukajcie tytułu, bo te, które mi przychodzą
do głowy, są nijakie :)
Wiesss zakochal sie w Tesss, a nie vice versa i teraz
lzy leca z jego serca.
zachłanność...lub...głód:)...zawsze zdumiewa mnie
zapis pod Twoimi wierszami - uwagi mile widziane...w
pewnym sensie kreujesz beja i jego
autorów...zatem...zazdraszczam podejścia.nie każdy to
umi:)
ciepły tyle w nim miłości....bardzo ładny niegroźna
mysz ani pająk wiem to na pewno ....
pozdrawiam;-)))
marzycielka:):):)
Piękny tekst. Może jedynie uciekłabym od "i" w drugiej
strofie - użyłabym "błyszczą".
W tytule widziałabym (nie)dosyt.
Pozdrawiam :)