***[ Umiesz przemykać między...
Dotychczasowe propozycje tytułu: Opoka(?)(Nie)dosyt(?) Głód(?) Zachłanność(?)Na głodzie(?) Ze zmoczeń(?) Krople w kratę(?) Czarodziej(?)
Umiesz przemykać między kroplami
bez parasola i bez kaloszy,
a mnie pozwalasz, bym jedną łezką
(taką - z radości) mogła cię zmoczyć.
Potrafisz sprawić, że świat jaśnieje;
rozdzielić sprawy na ważne - błahe
i lśnią ci oczy, kiedy mnie widzisz
w twojej koszuli w niebieską kratę.
Gdy jesteś obok - deszcz mi niestraszny;
niegroźna żadna mysz ani pająk.
I tylko czasem myśl mnie dopada:
że wciąż cię mało. Dużo za mało…
K.B. Wiartel 16-18.09.2013
Uwagi (jak zawsze)mile widziane :)
Komentarze (49)
Hmmm... z jednej strony bardzo ciepły, romantyczny,
delikatny wiersz... z drugiej ciekawe, co czuje
ukochany peelki? Bo to może być ciekawe... Pozdrawiam
:)
Dziękuje, za pozytywne uwagi. Ogromnie je doceniam.
Serdecznie pozdrawiam i wieczoru miłego życzę.
Dobranoc...
...Ty tylko ty...i nikt więcej i w kropli łzy i w
deszczowej piosence...
Kryha :) do czego Ty mnie zachęcasz?! Żebym była
jeszcze wredniejsza i pisała jeszcze gorzej?! Przecież
się nie da :) Można tylko lepiej i dlatego o uwagi
proszę za każdym razem, gdy ośmielam się opublikować
jakieś swoje wypociny. Przecież wiesz, że cudze błędy
widzi się wyraźniej niż własne:)
bomi - musiałaś słyszeć, bo ja jestem z natury
cichutka jak mysz pod miotłą, ale jak się rozedrę, to
się rozedrę :)
Polak patriota, lucuś50+, Bella Jagódka - dziękuję, że
czytaliście :)
jozalka - zaraz do Ciebie zajrzę, bo zaciekawił mnie
Twój nick :)
Wszystkich - cieplutko :)
Ty z trmi uwagami tak się nie afiszuj, bo możesz co
niektórych w kompleksy wpędzić. Jeśli chcesz uwagi i
to konstruktywne, bądź trochę wredniejsza w swoich
komentarzach i oczywiście pisz trochę gorzej.
Aż chce się czytać:))), żadnych uwag!
Z. Korekta.
z dużej litery. Co się ze mną porobiło? Nie od dużej,
tylko z dużej. Och, Jurek, Jurek...
O wiele za mało. Zdanie rozpoczynam od dużej litery.
Oczywiście nie zawsze w wierszu...
Tutaj, w komentarzu pod wierszem autorki - korekta.
o wiele za mało. Nie dużo za mało.
I raczej dałym - Czarodziej. Bo ty chodzisz w jego
koszuli.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
ćwiczyłam, nie było słychać?
ja słyszałam Twoje ore ore...
pozdrawiam Z ore:)
Zmoczony radości łzą mężczyzna... musi byc bardzo
szczęśliwy...a Peelka nienasycona miłością:)
Jak Ciebie dobrze się czyta!
Balsamem na serce - Twój delikatny przekaz!
Pozdrawiam serdecznie:)
wiersz piękny... przy pierwszym "podejściu" wszystko
brzmi idealnie, ale ciut mnie "coś" zatrzymało i chyba
już wiem, to "mnie" w jakby nadmiarze, ale to tylko
moje odczucie. Pozdrawiam.
Staż :)
No i jesteśmy wreszcie na ty :)
Myślisz, że lepiej wykorzystałam rekwizyt niż cytowani
przez Ciebie autorzy?
Skoro razem z bomi odbieracie mi kolejny przecinek, to
- "siła złego na jednego" :) Poddaję się w myśl
zasady: gdy dwoje ci mówi żeś pijany - to się połóż :)
bomi
Ćwicz, kochana! Ja właśnie wróciłam z próby
cygańskiego wieczoru (na andrzejki) i pokrzykuję na
przemian ore, ore i o'pa :)
Kto chce dowiedziedzieć się o co chodzi niech znajdzie
na facebooku Nieformalną grupę Metrum z Wiartla :)
Pozdrawiam wszystkich czytelników :)
Aaaa... staż - ja nie mówię do mężczyzn wierszem.
Panowie to mało odporne istoty i takiej porcji liryki
żaden by nie wytrzymał :) Pozdrawiam :)
Zora2 - czy widzisz różnicę miedzy takimi cytatami z
wierszy na Beju:
"deszcz gra na smykach smutne wiersze,..."
"świerszcz stroi skrzypce już przed deszczem..."
"deszcz zaś po polach się rozhulał
kroplą na oknie naszym przysiadł..."
"deszczyk nawet nie spojrzał, kiedy nad nią
przebiegł,..."
a "rolą" deszczu w Twoim wierszu?
Bo ja - tak. Rekwizyt rekwizytowi nierówny.
Wyrażenie w nawiasie jest zawsze wtrąceniem i nawiasy
pełnią funkcję interpunkcji, więc przecinek po nim
jest zbędny. Myślę, że użyty przez Ciebie
dwukrotnie średnik - lepiej zamienić na przecinki,
szczególnie w ostatniej zwrotce, bo to tylko proste
wyliczenie. Ciepłe to Twoje spojrzenie na tego kogoś,
ale typowo kobiece. Z męskiego punktu widzenia -
bliższe poczuciu zażenowania, niż dumy. Ale mówię za
siebie.