* * * ( zachodzę w...
Zachodzę w wieczorną mgłę
Zamykając w dłoniach twoje czułe słowa
I tuląc się do nich
Powoli zapadam w błogi sen
A do krainy marzeń
Prowadzi mnie kręta droga
Ale ty jesteś jak drogowskaz
Którego szczęśliwa gwiazda
Jasno świeci na mym niebie
I wiem że z jego dobrym światłem
Ja nie zagubię nigdy siebie
A ty wiedziesz mnie na pokuszenie
I wprost ku uśmiechniętej tarczy
księżyca
Który rozkwitł srebrnym blaskiem na
niebie
I wszystkich wokół zachwyca
Wiedziesz mnie w ciemność
I tylko po to tak czynisz
Abym na końcu drogi odnalazł wreszcie
ciebie
A gdy tak się stanie
To niebo nad moją głową
Zakołysze się i rozstąpi
A w zamian za nie
To ty staniesz się moim niebem !!!
Dlatego zachodzę w wieczorną mgłę
I zamykam w dłoniach twoje czułe słowa
I tuląc się do nich
Zapadam powoli w błogi sen . . .
On kiedyś się ziści !!!!
Wiem to na pewno !!!
Po prostu to wiem . . .
Robert Kruk, 18.10.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.