ZIELNIK
Zrobiłam zielnik
cennych chwil
Zastygłe w suszkach
złote myśli
Życzliwe twarze
i ciepłe słowa
Gromadzę w nim
mozolnie.
Wracam pamięcią
w otchłani mrok
i to,
co nadzieję może dać
wpinam w mój zielnik
- jak cenny kwiat.
Trudno o radość
u schyłku lat
Więc na dobranoc,
przed zaśnięciem,
przyzywam
młodych myśli wiatr…
Słowa otuchy,
których więcej
słyszałam dawniej
(gdyż inny był świat)
Dzisiaj pociechę
w zielniku mam
Choć zasuszone
radość niosą
Chwile cenniejsze,
piękniejsze niż czas
Mimo, że z wyobraźni ram
nie wychodzą.
Anna Liber
17.08.2015
Wiersz z tomiku pt.: „Moje brzmienie”
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reprodukowanie, kopiowanie i odtwarzanie
tylko za wyłącznym zezwoleniem
właściciela praw autorskich.
Komentarze (1)
Zrobiło się tak przyjemnie. Nie dawno, prawie
miesiąc temu znalazłem stary, szkolny zielono, gdzieś
na kolni. Nie był mój, lecz mojej młodszej siostry,
ale wróciły pewne wspomnienia. POZDRAWIAM.