*** (znów późno...)
znów późno
wykupię czas na zachwiania
drobiny skończonych oddechów
kruszone kartki zagniecione brzegi
pomięte koszule zapach deszczu
tańczy bezsłownie
unosząc martwe dźwięki papieru
przez nieskończone przemijania
stada słów pochopnie trzeszczą
złością
umilknie we mnie
tłum
Komentarze (32)
Pozazdrościć takiego pisania.
Miłego wieczoru Poetce życzę:)
Z przyjemnością (jak zwykle:)