199 Czerwony sok z wiśni
kiedy dusza z ciałem pragnie jednakowo...
Czerwony sok z wiśni
rozlał się na ciało
zapachniało
i wspomnienie przywiało
niczym bryza
wiśniowych feromonów
poczułam...
kropla kroplę potoczyła
kolorem miłości
myśl obmyła
i przez chwilę
zapomniałam
ile już lat przybyło
a jednak...
czuję wciąż
jak niebiańskim zmysłem
zatoczyła krąg
na ustach
i sprawiła, że
znów przez chwilę
śniłam...
wciąż tak bardzo kocham...
Komentarze (46)
Dziewczyny
Dziękuję :)
Pieknie i zmyslowo..
:)
Grażynko
usmiech przesyłam
raz jeszcze
:)
Zmysłowo, nie powiem, a smak wiśni lubię, wiersz
działający na wyobraźnię, myślę, że zwłaszcza męską:)
Pozdrawiam z podobaniem :)
Uluś,
gdzieś Ty zawędrowała;)
serdeczności:)
Piękny wiersz :)) pozdrawiam cieplutko :))
Weno
nawzajem:)
pięknie
pozdrawiam serdecznie
Kaziemierz Surzyn
:)
Piękny wiersz i puenta, pozdrawiam ciepło.
TOM.ash
dziękuję...
:)
Bywa...ze wejde tak gleboko w wiersz ze nie chce sie
wychodzic z niego wcale, tutaj tak bylo...
Po prostu wtopilem(rozplynalem) sie w wiersz i nie
chialem z niego wyjsc, tak mi bylo dobrze. W puencie
tak mnie wessalo, ze tylko westchniecie mi zostalo...
TOM.ash
Czy możesz myśl rozwinąć
I wytłumaczyć mi
Mam mały dylemacik
Nie rozumiem
Co znaczy rozpłynąć
Czy to pojęcie miłe
Czy też smuci
Zważywszy, że zastanawia mnie
Wewnętrzne rozpłynięcie
Z punktowym och...nięciem...
A może ż..ach...nięciem...
Z pełnym przejęciem:)))
W każdym bądź razie dziękuję
Z niecierpliwością odpowiedzi oczekuje...
Pozdrawiam
Beata;)