291 Meandry
dla Ciebie...
nigdy cię nie opuszczę
nocą będę i dniem
Słońcem i Księżycem
zakochałam się
myślałam, że to sen
jednak nie...
krwi dotykałam
płynęłam nią jak rzeką
linii nurtu szukałam
meandrami dotarłam do serca dna
pokochałam wtedy
tak ja...
wspinałam się po zmysłach
na szczyty zobaczyłam
wiatr w ukryciu
byłam ptakiem
skrzydeł dostałam
latałam bardzo wysoko
na skraju pożądania
się zatrzymałam
szeptałam i krzyczałam
cudownie było gdy
stałeś się Słońcem i Księżycem
jak ja...
Komentarze (44)
wyobraźnia moja ostro działa,
oby tylko miłości nie przespała
Pozdrawiam serdecznie
Z pewnością jest bardzo miło być tak zakochanym:)
Pozdrawiam.
Marek
Byle faceta nie osaczać, bo wtedy będzie unikał, aż
kiedyś zniknie ku swobodzie...
Pozdrawiam :)
przecież wiesz ... że to jest niemożliwe ... dwa
słońca i dwa księżyce mają ten sam blask ... Ty i ja
jesteśmy jak dwa przeciwstawne bieguny nie zniszczalne
...a jednak przyciągamy do siebie słońce i księżyc ...
stając się jednością uczuć spełnionych ... więc
rozwińmy skrzydła fruńmy ...
Krzemianko
dziękuję za skrzydła
cenię sobie bardzo Twoje rady
pozdrawiam serdecznie
Marku
:)
;)
Kazimierzu dziękuję...
Z podobaniem czytam miłosny wiersz, pozdrawiam ciepło.
Ciekawe czytać jak to jest u kobiety. Pozdrawiam
Obrazowo o przebiegu miłości:)
Zastanawiam się, czy nie lepiej od
"krew dotykałam
pływałam w niej jak rzeką" brzmiałoby
"krwi dotykałam
pływałam w niej jak w rzece" lub
"krwi dotykałam
płynęłam nią jak rzeką"?
Miłego wtorku:)
Właśnie dowodzisz, że wszyscy zakochani to
wariaci...pozytywni oczywiście ;)
Zachwycają mnie Twoje miłosne wiersze. Rozbudzają
wyobraźnię, rozgrzewają serce. Na udany dzień wysyłam
moc serdeczności i pogody ducha:)
Ciekawie rozmarzony wiersz budzi wyobraźnię.
Pozdrawiam serdecznie
Niezmierzone te meandry są.
Ciekawie co Elenka odpowie, albo.