- 30 - || - 31 -
" czyimkolwiek jest dziełem Boga czy przypadku świat leży daleko na wschód od edenu " /Maria Kościuszko - Autolustracja/
*
List zza Raju
* * *
Nim 'Waterloo w 100 dniach'
bez krzyża
południa
(nastąpił wraz z potem)
mimo pomnę o tym:
Zdumiony* - mąż kroczył
A n a n a s - bez zboczeń
Bóg - Światło wylewał
lecz przez ten cień z Drzewa
miast:
"Salve Regina"
mam siup
w dziób pingwina
bo tam
drogę litą
zastąpił mi/mnie Pyton
od razu z kopyta:
- jabłuszko [ma
vita -
/min] daje [nadwagę]/
nad i n n e przewagę
......
odmawiam,
bo w słowach
że:
"dofinansował"
"Ra-baty"
"tak tylko"
śmier(ć)-działo mi zmyłką
polegam na wierze
odmawiam pacierze:
- "jam jego j e d y n a ..."
- piękniejsze są!
_(?!)
- kpina!
_ (?!)
- piękniejsze są? kpina?
bis: - "jak to dziewczyna ..."
wą(ż-ale)ż o chłopie:
- "spod ziemi wykopie"!
w(ci)ąż wierci zajadle:
mi - tę / mnie - tą
owym szpadlem
???!
nieswoja w południe
zajrzałam w tę studnię:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"na - ÓCZ 'mych ... ' zazdrości"(?)
CUD wejrzał PIĘKNOŚCI (!)
doganiam Pytona:
- daj jabłko! bo skonam
" nie chciałaś ladaco "
- Błąd
"(@)!"
- sorki,
"($)?"
- niech stracę
".(#)"
/ ... /
stąd list - moje wycie
r o z p o z n a j ... o d b i c i e
i
nie bój się s i e b i e
ja - Nowa** -
do
Ciebie.
* * *
* - Zdumienie = Adam - z: Tryptyk Rzymski JPII * ** - Nowa = Ewa -> Ewangelia -> Ewa-angelo = dobra nowina *** Całość: na podstawie opowiadania Paulo Coelho [Przyjechał ktoś z Maroka]
Komentarze (25)
Ciekawie, metaforycznie,
msz nie tylko w kontekście wiary,
ale nie będę o tym pisać...
Pozdrawiam wieczornie.
Widziałam waszą rozmowę.
I było potem- daj mi spokój, odpuść sobie.
A dalej o wolności o której pisałam,
to Ignacy Loyola, Jego słowa dalej,
bo też tak.
(fragm.)
Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją, pamięć moją i rozum,
i wolę moją całą,
cokolwiek mam i posiadam....(...)"
dziękuję bardzo wszystkim
moim zdaniem
rusticola - "grzech"
doskonale się w ten klimat wstrzeliła
i dlatego wstawiłem to powyższe
annna2
prawdziwa wolność służy miłości więc jeżeli "bóg jest
miłością" ... tylko jeżeli:
Absolutny Absolut absolutem płonie
a wolna wolność wolnością zachwyca
jak zielona zieleń zielonością zionie
to czemu
absolutna wolność do piekła przemyca
spróbuję jeszcze coś znaleźć
Ciekawe życiowe refleksje.
Pozdrawiam
Marek
pozdrawiam Januszu i punkt zostawiam
w labiryncie znaczeń krążą myśli
podziwiam ścieżki Twoich myśli.
To zasznurowanie to nie jest zniewolenie,
zasznurowanie. To wolność.
Napiszę o grzechu.
Czasem pytamy się czy to sprawiedliwe,
przecież nie odpowiadamy za zło innych.
Niby tak, ale jest też tak, że nasz grzech powiększa
sumę innych grzechów. Więc nie ma tych popełnianych
wyłącznie prywatnie.
Grzech pierworodny- dlaczego my musimy cierpieć za to?
Nie za to, tylko dlatego.
Dlatego, że pierwsi ludzie go popełnili.
Bo nikt nie popełnia grzechu na własny rachunek,
prywatnie.
Jak wyżej napisałam- to suma.
Ktoś mi kiedyś powiedział że jestem zasznurowana
dogmatami.
Tak jest, ale to mój wybór.
Obowiązuje mnie prawo świeckie i katolickie.
I można powiedzieć- można odejść.
Tak mogę. Ale nie chcę i tego nie zrobię. Tak będzie
do końca moich dni.
Bóg oddał życie za nas ludzi na Krzyżu.
Nie ma większej miłości niż miłość Boga do ludzi.
A do Mateńki Najświętszej można się modlić też.
I to jest piękne.
Ciekawy cykl, bardzo dobry.
I przepraszam za zbyt długi wpis.
ciekawy z przyjemnością przeczytałem DV za na tak :)+