48
Dziś znów w metryce lat mi przybyło,
Z odbiciem w lustrze oceniam swe życie,
Ani zbyt barwne, ani zbyt nudne,
I tylko o jednym wciąż marzę skrycie.
Zamieszkać w lesie bardzo głębokim,
W domku schowanym za liści zasłoną,
Nie mieć kontaktu z żadnymi mediami,
Wieść życie spokojne z dziećmi i żoną.
Żyć jak kalendarz Natury każe,
Mieć za przyjaciół mieszkańców lasu,
Zdrowo się żywić, sypiać spokojnie,
Nie musieć liczyć ni grosza, ni czasu.
Wiem ,że to marzenie nie do spełnienia,
Przykuty jestem do tego co teraz,
A jednak dobrze jest czasem pomarzyć,
Choć to pragnienie bolesne nieraz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.