6.66 - szósta sześćdziesiąt...
Temu, kto usunął mi ten wierszyk poprzednim razem, mimo ze dobrnął on do pierwszego miejsca na bejowej liście
Budzi mnie zapach siarki
mimo że w domu nie ma zapałek -
fajki odpalam zapalniczką
Gazu nie palę, gdyż mam kuchenkę
elektryczną
Gdy byłem mały, ksiądz na katechezie
powiedział, że jeśli się puści
płytę Black Sabbath od tyłu
to da się słyszeć głos Szatana
Pobiegłem do domu przerażony
Czy ojciec mój był Antychrystem?
(Co rano słuchał przy goleniu
"Changes" ze starej pocztówki)
Nie omieszkałem tego sprawdzić
I scratchowałem do wieczora
a potem dostałem niezłe lanie
ponieważ zepsułem ojcu gramofon
Budzi mnie zapach siarki
Chociaż nie mieszkam w Czechowicach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.