Ab ovo
Przeżywam stresy, głupia istotka,
bowiem buntuje się moje ego,
skrycie mam chcicę dorzucić gniota,
gdyż niecierpliwa wena nalega.
- Nie łam się babo! Kusi znienacka,
wstąpisz na Parnas dziś, daję słowo.
- Ejże! Damulko jesteś, jak dziecko,
posłuchaj starszej kury, ab ovo!
Sylabotonik jest w twym zasięgu,
limeryk, fraszka, lub haiku krótkie.
Słów nie powstrzymuj! Kwacz, albo gęgaj,
ludzi rozkręcisz dobrą pobudką.
Smętnie świruje, wielce zachęca,
wariatka! Daję się skaperować.
Więc grafomanię, bo wiersze nędza!
Wybaczcie, dodam. Ech, boli głowa.
"ab ovo" - od jaja
Komentarze (56)
"Za dużo to i kura nie zniesie." - Magda Em.
Pięknie Dorotko, wiersz dopieszczony jak kogut.
Lubię Ciebie w takich luzackich tekstach:-)
Pozdrawiam Dorotko:-)
piwneoczy - prawda-:)
chcąc innych krytykować zawsze trzeba siebie
skrytykować :)
Pozdrowionka sobotnie Sławku-:). Piękny wieczór)
Fatamorgano7, koplido - miło Was gościć-:)
Grafomanii nie mogę zdiagnozować, za to oryginalny,
samokrytyczny i niezły wiersz. :)
Pozdrawiam sobotnio Doroto.
Lekki wiersz, dobrze się czyta.
:)) Fajne!
Pozdrawiam Blondyneczko :)
Dzięki Zefirku-:)
Uśmiech :) pozdrawiam