Aforyzmy z codziennego życia VIII
Kolejny wiersz z tego cyklu.
"Aforyzmy z codziennego życia VIII".
06.08.2017r. niedziela 17:44:00
I *
Żadna wielka Miłość nie umiera do końca.
Można strzelać do niej z pistoletu lub
zamykać w najcenniejszych zakamarkach
naszych serc, ale ona jest sprytniejsza-
wie jak przeżyć.
Rozciągam parasol,
Rozbrzmiewa do re mi fa sol
Zapisuję znów puste strony stronic
I wlewam łzę do kwiecistych donic.
Miłość jest sprytna,
Ona ma dola, ona ma niedola.
Ona jest mi łzą
I tą łzą zalewa mi stopy.
Cenię, że ona jest,
Ale to ona we mnie strzela,
Ona wzięła mi strzałę,
Jest mi jak brzytwa,
Spragnione niej są me ręce.
Ona zamiata się pod dywany,
Mówi, że tam jej zakamarek,
Tam jest jej skarb skrywany,
Jeżeli okruszki to jej skarb
To wysterylizuję swój pokój.
II*
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic
do powiedzenia.
Wszyscy ciągle coś gadają,
Mówią podzielimy się czymś z wami
I ja czasem gadam,
Jednak częściej wszystko zapisuję na
pustych stronach,
By w tych słownych ikonach
Pokazać, że nowa książka się kończy,
A właściwie jest już skończona,
Nadchodzi myśl nowa, nowy cykl,
Wy to czytacie i jest cyrk.
III*
Życie z drugim człowiekiem polega na tym,
że zaczyna się lubić jego dziwactwa.
Żyjecie ze mną tutaj, ponoć mnie
lubicie,
Czy to znaczy, że moje dziwactwa
akceptujecie?
Ja dziwak, wzór dla wielu,
Ja chłopak, nie jestem dla żadnej,
Same tak wybrałyście.
Jesteście wszystkie, ale czy żyjecie?
Szukacie, chwałą coś tam okalacie,
A czy tak bardziej, tak w ten sposób mnie
zauważacie?
Nie szukam sławy,
Chcę być kochany i akceptowany
Z całym mym dziwactwem.
IV*
Nigdy nie jesteśmy bardziej samotni, niż
leżąc w łóżku z naszymi tajemnicami i
wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub
przeklinamy mijający dzień.
Czuję tę samotność,
Tę swą samotność
Zwłaszcza w nocy,
Gdy samotny w łożu szukam panicznie
pomocy.
Jestem spontaniczny,
Nie jakiś zaprogramowany,
Ale śmierć jest bliska,
A me łóżko ma dość tylko mej obecności.
Nastała teatralizacja życia,
Samotności,
Mej paniki i rozchwianych nastrojów.
Tak to ja,
Nikt inny.
Ja, was odrodzony podmiot liryczny,
A czy jednocześnie autor?
Zechciejcie prywatnie poznać,
A wówczas się wszystkiego dowiecie.
V*
Nie można zmienić przeszłości, ale
przeszłość zawsze powraca, żeby zmienić
Ciebie. Zarówno Twoją teraźniejszość jak i
przyszłość.
Wiem, od kiedy na nowo i podwójnie zostałem
urodzony
Życie, przeszłość na mnie wpływa,
Tylko dlaczego tak strasznie mnie ów wpływ
brzydzi?
Męczy i mam go po prostu dość.
Na powierzchni mózgu pojawia się jakaś
groteska,
Satyra i komedia,
Już nie wiem, może me życie to kalambury
I może jestem pojedynczym ludem- takim
człowiekiem,
Co w swojej bezradności jest komiczny.
A chciałem być liryczny,
Straszna samotność w łożu obok mnie
leży.
Ona to jest mi kopcem, który uwiera
I pleśnią, która podrażnia nozdrza braku
namiętności.
To sama prawda, nie bełkot.
VI*
Im więcej się wie, tym częściej się
milczy.
Nie milczę, a bo coraz mniej wiem,
Coraz mniej wiem, co mi dolega,
Jak temu zaradzić,
Chcę posiedzieć, chcę pochodzić,
Ale czuję się fantomem.
Czy chciałem, by ten tekst miał taki
wydźwięk?
Nie!
Dlaczego tak jest?
Bo jest niedziela po południe,
Dzień wolny od roboty
I nie ma czyn w głowie zadusić
I tymczasowo stłamsić ten straszny ból
samotności.
* aforyzmy wzięte od Jonathan-a Caroll-a
Dziękuję, że jesteście i zapraszam ponownie :)
Komentarze (13)
Bardzo się podoba Trzecia naj
Pozdrawiam serdecznie Amorku :)
"przeszłość zawsze powraca, żeby zmienić Ciebie"
Szczególnie to jest bardzo trafne. Pozdrawiam.
Dobrze się czyta, treść trochę filozoficzna ale
ciekawie napisana+. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia
życzę. Jesteśmy z Tobą.
super Amorku ..dobranoc ..
Każdy chce być kochany :)
Uczysz i bawisz, dziekuje
Mądre z zaciekawieniem przeczytałam.Miłego.
Ciekawie.
Pozdrawiam.
Ty to potrafisz+++:) pozdrawiam serdecznie
..wyjątkowo trafiający.. ale to prwada prawdziwa
miłość nie ma początku i końca jest odwiecznym
odkrywanie .. co do łóżka ..chyba nie ma nic gorszego
od leżenia obok jednej osoby a myślami bycia z drugą.
Pozdrawiam:)
ciekawe i refleksyjne - trzeci znam z autopsji:-)
pozdrawiam
Życie z drugim człowiekiem polega na tym, że zaczyna
się lubić jego dziwactwa.
jakże to prawdziwe.
powiedzenie mojej żony.
"powierszyło ci się w głowie"
pozdrawiam Amor :)
ciekawe przemyślenia (jakaś samotność w Tobie siedzi)