Agonia
lodowata krew
płynie plątaniną dróg
szkarłatna ciecz
pokryła mapę żylastych autostrad
życiodajny napój diabłów
krztusi dziś
krzyczące z agonicznego bólu gardło
wszystkie dziury na ciele grzesznicy
oblazły wygłodniałe szczury
zachłannie spijają pożywkę z ladacznicy
wgryzając się coraz głębiej
i głębiej
za grzechy
należy się kara
za zdradę
agonia
i niezbyt miękka gleba po wszystkim
autor
Kara Kaczor
Dodano: 2006-05-11 19:59:39
Ten wiersz przeczytano 946 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.