alabastrowe wyrzeczenia***
pisałam łzami
na pożółkłym papierze
z odpowiedzialności
klęłam zaimkami
w pośpiechu
by już cie nie widzieć
wygrażałam palcem
cytując zawiłe treści
z księgi
bezsprzecznie pięknych zachowań
biegłam chwiejąc się na zakrętach
i przytrzymując się
od czasu do czasu
błękitu wspomnień
uciekłam od ciebie
w krystaliczne otchłanie
alabastrowych wyrzeczeń
z podkulonym ogonem
pod pachą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.