W Alei dla Zasłużonych...
Jak posąg - sztywny, pomimo wieku,
w twardej oprawie w gestach robota.
Wytrenowana twarz bez uśmiechu -
dla wielu zdrajca, lecz patriota
dla tych, co w Moskwie do dzisiaj w
aktach
kryją religię sierpa i młota,
by rzeczywistość trwała zagadką.
Czy to możliwe tak służyć wiernie,
czy można tak bezgranicznie kochać
nieludzkich katów z mroźnej scenerii,
którzy męczarnią zgładzili ojca?
Chyba, że wdarli się do korzeni
na oficerskiej szkółce w Riazaniu,
perfidnym stylem wprost na matrioszkę...
W Wojtka rodowód wtapiając Wanię,
ufundowali gieroja Klossa...
Za szkłem w gablocie złoto z platyną
zimne, nieczułe, jak sam właściciel
do końca pewien, że warto było
być władcą innych śmierci i życia.
Czystym sumieniem, błyszczeć -
nietkniętym,
jak bluszcz trujący piąć się do władzy.
Przeklinać pamięć wraz z krwią
Wyklętych,
w imię Lenina strzelać rozkazem.
W nicość już przeniósł płomień żywota,
ufarbowany krwią wielu rodzin...
Choć nasiąknięty bólem sierocym
pewny, że rozgrzeszenie nie grozi,
i nie zdusiła własna zgryzota.
Kiedyś historia odrazę zrodzi
cięższą niż z orderami gablota.
Komentarze (43)
Smutna refleksja, a czas wszystko weryfikuje
najlepiej,
pozdrawiam Grażynko.
Piękny wiersz. Historia oceni. Pozdrawiam.
Brzydzę się zdradą w każdej postaci.
Mocno i słusznie.
Docierająca refleksja...
+ Pozdrawiam
Mocny , świetny wiersz ! Pozdrawiam
dla płynności w czytaniu dałbym inwersję:
że rozgrzeszenie - pewny - nie grozi,
zamiast
pewny, że rozgrzeszenie nie grozi
peel wobec [teraz już generała] Kuklińskiego
wypowiedział się : albo on albo ja jestem zdrajcą
Wiersz skłania do niewesołych refleksji...
Historia ocenia
czy byli bez znaczenia.
o ludziach są różne opinie dopóki się o nich pisze
pamięć o nich nie zginie
trafny przekaz Pozdrawiam serdecznie:))
Wbrew tym co pragną historię zakłamać,
prawda niespiesznie, lecz wychodzi sama!
Pozdrawiam!
Bardzo mocny przekaz szacunek pozdrawiam
Leżą w Alei ,,zasłużeni,, ,
często przez ludzi potępieni!