"Amber Gold"
Coraz ciszej w koło sprawy
coraz mniej poparcia rządu,
świadków zastraszonych więcej
gubią akta się do wglądu.
Jakich sztuczek użył „Amber”
albo złota dał w podzięce,
by do pierdla iść nie musiał
forsy w lepkie sądu ręce.
Prokurator z butną miną
mówił, prasy się nie boi,
złodziej prawem jest chroniony
że Temida za nim stoi.
Mówił ludzie winni sami
że bandycie forsę dali,
zachłannością na procenty
sami siebie ukarali.
Obiecywał Tusk, Kaczyński
swe honoru dając słowo,
że rozliczą się z bandytą
sprawę zrobią pokazową!!
Sąd odkłada ciągle sprawę
drzwi dla ludzi są zamknięte,
akta sprawy coraz chudsze
zakurzone oraz zmięte.
Wstęgą oczy przewiązane
tej co bronić ma Temidy,
waga w ręce zardzewiała
gdzie Rząd zły, niesprawiedliwy.
Swoje palce tam maczali
politycy z rodzinami,
podpłacona sprawiedliwość
wszystkich nas równością mami.
Bez czekania na nagrodę
ten kto pozna „Amber” drania,
ma na Necie dać wiadomość
bez skrupułów i szemrania.
Niech zna każdy jego gębę
zróbcie na niego nagonkę,
aż zapłaci co zrabował
bo pełniutką ma skarbonkę.
Komentarze (17)
Niestety wielu ludzi wyprowadził w pole ten
łachudra...
Z tą naszą kochaną Temidą to tak właśnie jest, że nie
skora do rozliczeń,kiedyś też na jej temat wiersz
popełniłam.
Zgadzam się w pełni z Twoją pointą Gregcem,niech
zapłaci co do złotóweczki!
Pozdrawiam serdecznie:)
W drugiej zwrotce zmieniła bym - Jakich sztuczek użył
„Amber”
albo złota dał w podzięce,
by do pierdla iść nie musiał
(forsy)na( także) w lepkie sądu ręce. - Pozdrawiam