Amok
fruwały na wietrze
bielą skrzydlatych chmur
splątane w czerwień
a oni szli miarowym krokiem
niosąc głowy w obłokach
dźwigali uśmiech ponad wszystko
przy dźwiękach fanfar
szarżował niestrudzony wiatr
kołysząc rozczochrane myśli
czy szczęśliwi
pracowici rodacy
ucichła wrzawa posmutniał czas
piorun roztrzaskał chmury
w bezdomnych myślach
łopocze gniew
pozostały
silne ręce
bez palców
autor
czerges
Dodano: 2023-02-17 10:21:22
Ten wiersz przeczytano 1231 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Świetne refleksyjne sprawozdanie
- z filmu czy z życia
mniej ważne.
Z podobaniem.
Świetny wiersz!
Pozdrawiam
Świetny wiersz!
Nic dodać nic ująć tylko czytać...
Pozdrawiam serdecznie
A tam zmienię, dam Panu szansę na kolejny komentarz :)
Czergos ! ale ale
"Furię" też oglądałem
dobry wojenny film
to jednak coś dopowiem,
już tak na koniec
:))
w innym wojenno-szpiegowskim filmie "Igła" (książka
Kena Folletta o wiele znakomitsza!?) w jednej z
ostatnich scen bohaterka odrąbuje siekierą palce u rąk
głównemu bohaterowi...
z pozdrowieniem
lecz tytułu już nie zmieniaj
markiz69 - porównanie mojego wierszyka do
wielotomowego thrillera, zupełnie nie jest adekwatne
do tamtej prozy, jedynie tytuł, ale spoko zaraz go
zmienię. Pozdrawiam
zamyśla
zastanawia...
.....
najlepszy GNIEW
jaki przeczytałem
napisał Zygmunt Miłoszewski
polecam
Młodość to bunt i gniew.
I tak powinno być- to prawo młodych.
Potem ten gniew się stępia.
przypomina to marsze pierwszomajowe.
Spełniły się marzenia, ale czy dobrze na tym wyszli?
Bardzo wymowna refleksja wraz z puentą godna
przemyśleń, pozdrawiam ciepło.