Anegdota
Częściej jest smutno niż na wesoło,
ja zatem pragnę rozśmieszyć to grono.
Kto chce, niech posłucha historię
prawdziwą,
jak to mój synek 2-letni o dziwo!
przemierzał wraz ze mną drogę straszliwą
bo wiało, szalało i zimno, i wietrznie
tej zimy było, naprawdę - uwierzcie,
a on biedaczek łykał te zimne powietrze.
W trosce o synka, by nie był chory
tłumaczę małemu po dziecinnemu:
oddychaj noskiem, bo nosek od tego,
a buźka jest przecież od czegoś innego.
Gdy mama ci daje obiadek, me serce,
to czym jesz kochanie?
On na to: WIDELCEM!
Dla syna :) napisałam dawno temu, ale dziś dopiero publikuję. Kocham cię synu :)
Komentarze (28)
Wiele osób podziękowało by za czas poświęcony przy
wierszu i pomoc . To nie konkurs, ale to nie znaczy
żeby pisać w sposób, który obraża czytelników.
dziekuje za mile komentarze :)
Urok dzieci, ich język i wymowa wyrazów,
Pozdrawiam
Może to nie jest konkurs poprawnego pisania ale
kaleczenia języka też nie.Buty jak widzę Tobie nie
brakuje.
Pozdrawiam:)
rezolutny dzieciak.
Moja wnusia (3 latka) tak przekręca niektóre wyrazy,
że nie moge ich zacytować bo by komentarz usunęli z
beja)
to mialo sie rymowac, poza tym, to nie jest konkurs
poprawnego pisania ;) pozdrawiam ;)
Haha , dzieci są niesamowite :)
⚘
Fajniutkie to jest. :)
Nie zauważyłam, że Zosiak już o tym napisała :)
Zabwna historia :)
"posłucha historię prawdziwą,"
historII prawdziwEJ (dopełniacz)
"te zimne powietrze."
tO powietrze
"Częściej jest smutno niż na wesoło"
Częściej jest smutno niźli wesoło,
Lub
Częściej na smutno niż na wesoło,
Uśmiech :)
"Kto chce, niech posłucha historię prawdziwą" historii
prawdziwej
Lub
Kto chce, niech usłyszy historię prawdziwą,
"łykał te zimne powietrze."
to zimne powietrze
Dowcipny synek...
Dziękuję za uśmiech...Pozdrawiam cieplutko...