Anielska rosa
...botanik III...
Zapłonął ogień nad trawą zieloną
Niewyraźny nieco ukazał się anioł
Myślałem że rośliny dookoła spłoną
Lecz wyrosły kwiaty tam gdzie stanął
Rozejrzał się dookoła
Myślałem że wyrzec słowa jakieś zdoła
Lecz On tylko łzę uronił
Po czym nisko się pokłonił
Przed kim? nie wiem tego
Lecz w miejscu gdzie spadła jego łza
Srebrzystą rosą pokryła się trawa
Pozostawił tak ślad istnienia swego...
autor
Mefo
Dodano: 2006-06-09 08:53:59
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.