Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Anioł

chciałam zobaczyć zdjęcia, przeczytać wiersze
to już nie wystarcza, za mało żeby dać radę(cyt)



zatrzymam czas w zagubionym piórku anioła
prosząc go tylko o to jedno kobiece życie
tak niewiele wizji z apokalipsy wziętych
nie zapukam obolałą duszą do drzwi cerkwi

spoza kącików ust krew sączy się świadomością
strach tylko przed tym czego już nie zobaczą oczy
jeszcze krzyż z cmentarza Chyrzynki obumarły
obejmiesz, zrobię mu nowe dębowe ramiona

nie toń w pustce pełnej fioletowych ornatów
ty co z zielonymi aniołami jadłaś śniadania
ślady twoich butów znów zamiata na Rawkach wiatr
niosąc piasek z Bazylego wiersza o Biesach

nie umiem pisać kiedy połonina w mroku
chowa się przed słabego księżyca zimnym blaskiem
jeszcze musimy wschód słońca zobaczyć, mówiłaś
umknął nam tego roku smerekowy poranek

i tylko zgrzyt kół pociągu z przemyskiej stacji
przypomina o wadze dokonanych wyborów
przeszłość prosi niespłaconym długiem z młodości
zostanie ze mną, pochowam ją na górce cieni, jedź

dom przygarnie, widzę twarze uśmiechniętych wnuków
upieczesz im szarlotkę, nikt nie zrobi jej lepiej
że chemia niszczy środowisko, zabija myśli
zapomnij, niech trafi ją własna trucizna nocy

wiosną nazbieramy kwiatów w Parku Szczytnickim
latem w Czarnohorze wejdziemy na Howerlę
jesienią nauczysz się w końcu nie mówić o paleniu
Harasymowicz często do mnie wpada przez okno, z wiatrem

.......................ty nie musisz... masz czas
.................zima nie jest dobra na umieranie
(Janusz Śmigielski Chołowice 25.11.2010)

słowa o kimś mi bardzo bliskim...

Dodano: 2010-12-04 17:41:24
Ten wiersz przeczytano 2198 razy
Oddanych głosów: 48
Rodzaj Nieregularny Klimat Optymistyczny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (40)

enigmayic enigmayic

anioły nie umierają, tylko czasem przysiadają w
zadumie nad światem...

Alodia Alodia

Na umieranie nigdy nie ma dobrego terminu...Piękny,
osobisty tekst...

MonikaMorawiec MonikaMorawiec

jest bardzo piękny.. nie wiem, co mogę napisać.
przemawia do serca, chwyta boleśnie.. aż zaczęłam
trzymać kciuki, żeby ten koniec był jak najdalej, żeby
ona, co z zielonymi aniołami jadła śniadania, wracała
jeszcze niejeden raz w Bieszczady.

wzrusza i przejmuje.

Eurydyka12345 Eurydyka12345

Bardzo wymowny wiersz Januszku. W nim część serca i
duszy zamknięte. Tak, słowa, widoki, sens życia i
umierania pozostaną na długo. Piękno Tatr i we mnie
niegdyś wzbudziło głębokie uczucie zachwytu, bo
chociaż także mieszkam w górach, to moje są
łagodniejsze, mniej strzeliste, lecz także piękne i
niebezpieczne. Wierszem lirycznym myślę, dla kobiety
napisanym pokazałeś, ile w Tobie piękna i ciepła,
/uzupełniłabym tylko interpunkcję/.

Akaheroja Akaheroja

zobaczycie jeszcze wschód słońca ... czasami cuda się
zdarzają, piękny wiersz

emanuel emanuel

piękny wiersz o głębokiej,czystej miłości,pozdrawiam

G72A G72A

W takim wypadku osoba do której skierowałeś ten wiersz
najpełniej go odczyta. Dziękuję za komentarz - tak z
tego pkt widzenia masz rację. Pozdrawiam

Polak patriota Polak patriota

Januszu. Odważę się skomentować mimo osobistego
charakteru wiersza. Odejście to cios, bardzo bolesny
cios, ale...Masz swoje góry, zasnute teraz śniegiem a
wiem,że bardzo je kochasz. Pisałeś o zrujnowanej
cerkwi, na której renowację brak funduszy, pisałeś o
zapomnianych cmentarzach. Góry wyciszają ból. Weź
plecak, pójdź w śniegu niebieskim lub zielonym
szlakiem, ciesz się pięknymi widokami i kryształowym
zimnym powietrzem. Ponad Tobą i szczytami jest tylko
On. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

karat karat

Dziękuję! Pozdrawiam!

gorza gorza

jak bardzo musisz kochać żeby tak pisać, te góry i
połoniny i twoje uczucie, tęsknota i nadzieja na dobre
jutro, masz bogata duszę i umiesz to przekazać,
szczere do bólu wyznania, jestem z tobą w nadziei

Czatinka Czatinka

Tyle myśli naraz przychodzi do głowy po przeczytaniu
... :)

DoroteK DoroteK

"jeszcze musimy wschód słońca zobaczyć, mówiłaś
umknął nam tego roku smerekowy poranek"
niedokończony... ze strachu, bo koniec zabiera
wszystkie możliwości...

lonsdaleit lonsdaleit

Dziadku znowu
poszliście kraść śliwy
i to w kościelnych butach/

Żebyście choć wzięli
buty codzienne/

Rzeczywiście mówi dziadek
co im przyszło do głowy
tym butom kościelnym/

Tyle się nasłuchały księdza
tyle się nastały
i poszły... Ech, ten Harasymowicz. ;)


kilcik kilcik

dobry wiersz, przejmujący, przepełniony
smutkiem...pozdrawiam

maltech maltech

,,obolałą duszą do drzwi cerkwi''

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »