Anioł.
Dzisiaj spłynęła po Twoim policzku łza
czysta, kryształowa niczym woda
źródlana.
Lecz ja mój kochany
wcale z tego faktu nie byłam zadowolona
wręcz lekko zmartwiona.
Choć łza była piękna
wiedziałam czym była spowodowana.
Wiem, że przepraszam czasami mało znaczy
wręcz tyle co nic.
Wiem, że boli gdy ranią Nas ci, którzy
twierdzą, że kochają.
Ale jeśli mam jakiś wpływ na Twe łzy
to nie płacz już mój kochany.
Pamiętaj, że Jesteś przeze mnie
miłowany.
Wiedz, że z dnia na dzień
jak Anioł Stróż Cię strzegę….
Kocham i czuwam, nigdy nie przestanę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.