Anioł z marzeniami
Blask od niego bije tak ciepły
przysiadł na mym parapecie zaprószonym
śniegiem, pomyślałam że będzie mu zimno,
ale dotyk jego białych skrzydeł zmienił
wszystko. Zobaczyłam zielone łąki pięknymi
kwiatami i ja po między nimi leżałam
patrzyłam w niebo czego tam szukałam
może szczęścia mego.
Choć wiem że to sen, Anioł siedzi przy mnie
i widzi o czym śnię, otacza mnie skrzydłami
i zabiera do nieba, tam pozostawia me senne
marzenia, skrzydłami obejmuje i pozwala by
się spełniły mój Anioł Szczęścia.
Będzie zawsze ze mną bym czuła
jego obecność,a senne marzenia
by się spełniły.
Każdy z nas ma swoją gwiazdę marzeń
chrońmy ją by zawsze dla nas świeciła
była z nami. Bóg nie dał nam skrzydeł
ale dał nam serce byśmy mogli Miłością
się dzielić, szczęście i marzenia mogą
się
wysoko wznosić wtedy stajemy się
Aniołami.
https://www.youtube.com/watch?v=WISogScYNXA
Komentarze (18)
dziękuję i pozdrawiam cieplutko Zuzanno
Piękny wiersz
Wszystkim pięknie dziękuję za przemiłe słowa , nie
było mnie troszkę ale nie zapominam o Was jesteście mi
bliscy miłego weekemdu życzę...
Nawet gdy śpimy On nad nami czuwa...
Przyjemnie się czyta :) Miłego dnia Ewo.
każdy ma trochę anioła
piekne slowa pozdrawiam
W rozmarzonym klimacie, ciepły i lekki, unosi jak na
skrzydłach:-)
Anioł Cię natchnął :)
Zgadzam się z przesłaniem wiersza,myślę, że jest to
jeden z Twoich lepszych wierszy Ewo,
nie zgadzam się z Tymonem, że nie ma tutaj poetyckiego
przekazu,
to jest poetycki przekaz!
Co do komentarza Zorki, to też warto z niego
skorzystać...
Pozdrawiam serdecznie Ewo
P.S Popraw bym czuła...
Piękna opowieść. Cóż byłoby warte nasze życie bez
miłości. Tylko ona potrafi zabrać nas do nieba byśmy
mogli choć na chwilę poczuć się aniołami:)
Pozdrawiam:)
piękny wiersz Pozdrawiam:))
Moim zdaniem – przegadane. Ale jest to coś, co każe
się zatrzymać. Co to jest to „coś”? Moim zdaniem
autentyczność wypowiedzi, to nieodparte wrażenie, że
autor nie kłamie.
Co bym zostawiła? A np., to:
Anioł z marzeniami
Przysiadł na parapecie oprószonym śniegiem.
Pomyślałam że będzie mu zimno, ale dotyk jego białych
skrzydeł zmienił wszystko. Leżałam na zielonych
łąkach, patrzyłam w niebo, czegoś szukałam.
Może szczęścia.
Zrozumiałam, że każdy z nas ma swoją gwiazdę marzeń.
Moim zadaniem jest chronić tę moją
.
Bóg nie dał mi skrzydeł
ale dał mi serce, bym mogła
dzielić się miłością.
Dlaczego przeszłam z liczby mnogiej na pojedynczą? To
zadanie domowe dla Ciebie. Pozdrawiam.
Moja propozycja wersyfikacji jest następująca i wydaje
mi się, że lepiej się ją czyta. Możesz jej użyć.
Poniżej ona:
Blask od niego bije tak ciepły
przysiadł na mym parapecie zaprószonym śniegiem,
pomyślałam że będzie mu zimno,
ale dotyk jego białych skrzydeł
zmienił wszystko.
Zobaczyłam
zielone łąki z pięknymi kwiatami
i ja po między nimi leżałam
patrzyłam w niebo
czego tam szukałam
może szczęścia mego.
Choć wiem że to sen,
Anioł siedzi przy mnie i widzi
o czym śnię,
otacza go skrzydłami i zabiera do nieba,
tam pozostawia me senne marzenia,
skrzydłami obejmuje i pozwala
by się spełniły mój
Anioł Szczęścia.
Będzie zawsze ze mną
bym czóła jego obecność,
a senne marzenia by się spełniły.
Każdy z nas ma swoją gwiazdę marzeń
chrońmy ją by zawsze dla nas świeciła
była z nami.
Bóg nie dał nam skrzydeł
ale dał nam serce
byśmy mogli Miłością się dzielić,
szczęście i marzenia
mogą wysoko wznosić
wtedy stajemy się Aniołami.
Wersyfikacja jednak nie zmieni tutaj tego, że utwór
jest bardzo prostym zapisem notatnikowym pozbawionym
poezji.
Przesłanie to, to więcej aniżeli, li tylko umiłowanie
serc pięknych, dobrych. Pzdrawiam
pięknie.... gdy kochamy to na skrzydłach jak Anioł
unosimy się do nieba:-)
pozdrawiam