Anioł nocy i dnia
Sonet biały, typowa trzynastka :)
Beznadziejność nocy kończy beznadziejność
dnia,
w otchłań pustki skoczę i jak z tym dniem
dziś skończyć,
wiedzą już nieliczni, co jeszcze teraz
żyją,
tacy co tego zaznali, a nie tylko ja…
Lecz kiedy pochodnię zniczy rozpalisz w ten
dzień,
ogrzewając swoje zamarznięte
wspomnienia,
pomyśl czasami o mnie, tak jak ja o
tobie,
wiedz, nawet w bezsilności wciąż ciebe
pamiętam.
Stałaś się dzisiaj moim cudownym
natchnieniem,
a może przekleństwem, co życie moje
trawi,
nie przyjdzie do mnie anioł, aby duszę
zbawić.
Czasami na usta cisną się piękne słowa,
ale nie zawsze możesz je piórem zapisać,
wszystko zaczynasz, jak już dobrze wiesz od
nowa.
Komentarze (48)
Tak piękne słowa, wersy, które tak trudno "odziać w
komentarz"..
Wesołych i rodzinnych również Tobie życzę :)
Wesołych Spokojnych Świąt