...........Anioł śmierci..........
...kiedy pada deszcz w duszy mej
...cichutko skradam się do szklanej krainy
śmierci
-czasem tak mocno pragną tam być !
czuje jak dotyka
delikatnie drży serce
na skroni kropla.............w oku
łza...
duch nicości odwiedza mnie co noc
-oddajac się mu zatracam zycie ...co
noc...
powoli czołgając się krzyczę :NADZIEJI
BRAK
staram się zwalczyć własny strach
szukając znów koloru zieleni oczu swych
miłość gdzieś się zapodziała ?!
tak po prostu odleciała !
....bezszelestnie oddychając
znów jestem z nim...
mój Anioł Śmierci....
a samotność wykrada radość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.