Anioł Stróż-nie jesteś sam.
Dla małego Eugeniuszka,któremu nie dane było żyć na ziemi.
Anioł szedł przez świat,
mijał miasta, góry, łąki,
zaglądał w każdy kąt,
rozwijał nawet kwiatów pąki.
Ubrany był jak piechur,
w dżinsy, trampki i plecak
a w ręku miał sękaty kij,
którym podpierał się nieco.
Szedł tak już bardzo długo,
chyba ze sto lat,
z plecaka czerpał zapasy
chociaż nie miał tam map.
Miał za to siłę i spokój
mądrość, dobroć i moc,
nadzieję i taką wiarę,
że w końcu znajdzie to coś.
Co nie daje zapomnieć,
gdzieś jest i czegoś chce
i jest chyba malutkie
bo znaleźć nie daje się.
I gdy tak szedł, już zmęczony,
ujrzał jasny promyczek,
schwytał go w białe ręce
by chronić nowe życie.
Zdumiony swoim odkryciem
rozejrzał się wokół tak,
by znaleźć jeszcze coś,
by promyk nie uciekł jak ptak.
I trakt go prowadził łąką
do małej chatki, gdzie
urodziło się dziecko
więc tchnął promyczek weń.
Uśmiechnął się poczciwina,
od razu ubyło mu lat,
przyjął rolę stróża,
przestał przemierzać świat.
Komentarze (16)
podziwiam wyobraźnię!