Anomalie
Łąki już zielone, kwiatkami przystrojone
dzisiaj są przykryte puszystym welonem
A skowronek z góry oczom nie dowierza
widzi jak na sankach, ciągnie myszka
jeża
No i znowu mamy zimę... wyciągnąłem
sanki
ulepimy koło domu, kwietniowe bałwanki
Anomalie pogodowe czasem się zdarzają
ale dzieci ful radości, wielką frajdę
mają
Jedzie bałwan na rowerze, z tyłu ciągnie
sanki
trzeba być przygotowanym, na kwietniowe
niespodzianki
Bocian z żabą na saneczkach, są w wielkiej
przyjaźni
trudno sobie wyobrazić... nawet w bujnej
wyobraźni
Niedźwiedź zaczął ziewać, chyba się
położę
na zimowe lato kości w gawrze złożę
Bo co robić w taką wiosnę, biało się
zrobiło
może jeszcze śpię i to się przyśniło?
Komentarze (21)
Ładnie! Karliku! wesoło i obrazowo! Pozdrawiam
serdecznie:)
Chociaż jeszce klimat nieadekwatny do pory roku,
to Twoim cieplutkim i miłym wierszem można się ogrzać,
Wesoło dziś i bajkowo;)
a u mnie słońce swieci i zimy niet
pozdrawiam:)
Dużo i wesoło się dzieje dziś u Ciebie. Pozdrawiam!
Nie przyśniło Ci się , no przyszła wreszcie.:)
"widzi jak na sankach, ciągnie myszka jeża"...u mnie
wiosna:)))pozdrawiam.