Anons - matrymonialny?
Pan zadbany, kulturalny,
szuka pani do pożycia,
chce z nią spędzić jesień życia.
- Zadbam też o jej wygody,
w zależności od pogody
kupię trampki lub kalosze.
Ja chytrusów wprost nie znoszę!
Pani musi się postarać,
konkurencja jest niemała.
Ważna dla mnie jej uroda,
żeby była dosyć młoda.
Menopauzy dziś nie w modzie
i to nie jest mi po drodze,
ma więc być dyspozycyjna
i koniecznie atrakcyjna.
Niech mi obiad ugotuje,
ze mną też pobaraszkuje.
Seks wspaniały jej zapewnię,
jedną tylko wiagrę wezmę.
Smutas niech się w stal zamienia,
nocne życie z nią odmienia.
Może z panią się ożenię,
niech no tylko pampers zmienię.
Komentarze (78)
Bożenko :))
agarom :))))ciekawe :))))
przy wcześniejszym Panowie byli :))))Wyszli zmieniać
pampersy do ślubu :)))
Nie wiem czy zauważyłaś ale głównie panie tu się
śmieją; )))))) No i panów jakoś mało. Ciekawe
dlaczego?:))))))))
:))
Kochani, jak ja kocham kiedy się ludzie śmieją
:)))Pozdrawiam uśmiechnięta:)
;)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
)))))))))))))))) Jesteś ie samowita Elenko Popłkałam
się ze smiechu Ty albo ze śmiertką na rowerze albo z
panem w pampersach ale zawsze z polotem
Pozdrawiam uchachana :))))))))))))))
Haha , super !!!
nooo, puenta powalająca :)))
świetnie napisane ... pozdrawiam
:O ale jary dziadek:))
A to się dziadeczkowi udał anons:)
Ciekawe,czy ktoś na niego "poleci":)
Pozdrawiam
przeczytać było miło
uśmiech wywołał
i o to chyba chodziło...
+ Pozdrawiam :)
Rozbawilas mnie, na maxa !!:)), najlepsze
te"pampersy", taka
szczerosc.:)
Pozdrawiam.
świetny z poczuciem humoru a puenta powala:-)
pozdrawiam ...
Oj, z pampersem czy bez, potrzeby ma jak każdy. Fajnie
wesoło.
Miłego.