Wiersze pisuję od dawna. Powstają nie wiadomo kiedy i gdzie - nie potrzebują specjalnego miejsca i czasu. To takie samorodki. Klują się dość obficie, a nawet wpychają do antologii :) Tych mam już kilka w dorobku. Zapraszam do czytania.
Owoc nie jest przeze mnie wymarzoną postacią...
Oprócz Ojca z Nieba, mamy w wierszu...
Urocza opowieść o zimowym bałwanku, który...
Wiersz o mężu, który wraca do swojej żony od...
Skutek trawienia, niekoniecznie związany ze...
Nie da się trafniej podkreślić znaczenia flagi...
W sam raz na dzisiaj. Wiersz podkreśla...