Antonina
Antonina to dziewczyna,
którą znałam bardzo krótko,
no i mile ją wspominam,
jak też Dankę ciągle smutną .
Włosy dosyć długie miała,
w koka zawsze upinała.
"Turnus mija ja niczyja"
-co dzień tutaj tak śpiewała.
A, że głosik ona miała
i pokazać też się chciała,
to wieczoru tu pewnego,
nam też wszystkim zaśpiewała.
Ona była tak wesoła,
kawałami wciąż sypała
i historię z swego życia
śmieszną nam opowiedziała.
Jak Wam powiem to padniecie,
gdzie obojczyk swój złamała.
Nigdy w życiu nie zgadniecie,
że gdy na świni jechała.
Napisałam wierszyk krótki,
no i nie zdążyłam wspomnieć,
gra w zespole "Niezabudki",
o nim miałam nie zapomnieć.
Występują w nim dziewczyny,
a wśród nich jest Antonina,
z nich ją jedną tylko znałam,
no i mile wciąż wspominam.
Komentarze (5)
życie składa się ze wspomnień w pewnym wieku...
Miło się czytało. Ładnie napisane.
w zawieraniu znajomości turnus sprzyja...pozdrawiam
widać, Antonina pozostała w pamięci
ładnie o kobiecie o takim imieniu. pozdrawiam ciepło
:)