APOKALIPSY
APOKALIPSA
Gdybym jeszcze raz,
może już ostatni
o świetlistym poranku
tylko w mgłę spowita
zechciała cię powitać.
Może otworzyłbyś
naszą księgę miłości,
wyszedł mi naprzeciw,
spojrzał w oczy
szepcząc czułe słowa.
Jeszcze raz,
może już ostatni
zamarł by wiatr,
umilkły ptaki,
rozbłysły promienie.
I tylko gasnący żar
zostałby wspomnieniem...
To dla Ciebie
autorka Yvet
APOKALIPSA KRÓTSZA
Biegnę a ty we mgle
jaśniejesz oczami słonecznymi.
Dotykam ciebie a ty mnie nie.
Wiedziałem, że COŚ w życie spieprzę.
autor Mariusz Wyszkowski
Komentarze (19)
Tak jest w tym wierszu niezwykła delikatność - jak
mgła, ma się wrażenie czytając jakby słowa miały zaraz
zniknąć - niech zostaną i ten piękny nastrój.
Pozdrawiam serdecznie
Romantyczny bez wątpienia i niezwykle subtelny.
Pozdrawiam spokojnego wieczoru
Trochę smutno brzmi wiersz tak subiektywnie odbieram.
Są w nim piękne typowe romantyczne emocje.
pozdrawiam miłego wieczoru
Wielu z nas ma podobne pragnienie. Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)