Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Architektoniczna balladka o miłości

Pewien młody a zdolny architekt,
który stale by coś projektował,
nigdy nie miał głowy do kobitek
i z żadną dotąd nie romansował.

Nie mam czasu na podobne bzdury
mówił - na owe achy, zaklęcia, płacze,
we mnie tkwi demon architektury,
chcę stawiać domy a czasem pałace.

Zapewne byłby on kawalerem,
aż po kres życia w pustej sypialni,
gdyby nie spotkał panny, rowerem
dojeżdżającej do pracy w pralni.

Ujrzawszy z bliska więźbę jej krokwi,
proporcję fasady i pakamer,
uznał, że jest to rokoka rozkwit –
oraz, że nadszedł czas na sakrament.

Obecnie, jak głosi ta ballada
jest ojcem wielu synów i córek
i nade wszystko mu odpowiada
możliwość korekt oraz powtórek.

Bo sztuka budowlana wymaga
znajomości łączenia segmentów.
Nie zrobi tego byle łamaga
pozbawiony sztywnych elementów.

12.09.2008

autor

Vick Thor

Dodano: 2015-09-12 20:38:01
Ten wiersz przeczytano 2284 razy
Oddanych głosów: 81
Rodzaj Satyra Klimat Wesoły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

obywatel69 obywatel69

ale super, rozbawiłeś mnie, bardo dobra satyrka :)
pozdrawiam :):)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »