asfalt
Jestem na Tobie
Sunę po Tobie
Krzyczysz, Błagasz
Nie wiem co zrobić
Szybciej? Czy wolniej?
Mocniej? Czy słabiej?
Gazu? Czy hamuj?
Jadę bez przerwy na autostradzie
Ta autostrada wąska i długa,
a obok krzaki na poboczu rosną.
Mijamy znaki, Mijamy światła
Wszystko przed nami w tę noc radosną...
autor
nosferatu1989
Dodano: 2010-09-02 11:46:49
Ten wiersz przeczytano 1092 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
"Autostradą do nieba" :)..Gdzieś bym wcisnął: mijamy
znaki stopu :)..Niebanalne porównanie..Pozytyw.. M.
Ehh,no i cóż,faceci:D
Tytuł za twardy jak na taki temat.
Zacząłeś Ciekawie, końcówka troszkę słabsza. Zbyt
łopatologiczny tytuł. Pozdrawiam :)