Autoanaliza
Czasami po prostu chciałabym nauczyć się
płakać.
Tak kropelka, po kropelce...
Nie bać się tego, że jestem słaba
i potrzebuję miłości
Ukrywam się pod tuszem do rzęs,
łzy maluje czarną kredką.
Na twarzy mam uśmiech,
a w sercu pogardę i lęk.
Czy ja już nie mam siły?
A może.. zawsze byłam słaba?
autor
White Raven
Dodano: 2010-07-03 20:42:27
Ten wiersz przeczytano 984 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
obserwując ludzi dochodzę do wnioski, że Ci
najbardziej roześmiani i pozornie silni są właśnie
tymi najsłabszymi, ale z drugiej strony podziwiam ich
za to, że nawet jeśli ktoś ich zrani i mimo tego,
spoglądając im głęboko w oczy nie okazują zranienia,
chociaż często płaczą w czterech ścianach. Może to
jest jednocześnie ich siłą i słabością? Nie wiem. Może
mój komentarz wyrwany jest z kontekstu, ale Twój
wiersz zmusza do głębszych refleksji ;) Pzdr bardzo
Szkoda tracic sily na slabosc ;) Ale: okazywanie
slabosci slaboscia nie jest. Masz moj + za intrygujaca
tresc wiersza- zmusza do przemyslen.