Autoportret
Cichy i spokojny
Choć czasem jak wulkan wybuchnie
Z pozoru twardy i mocny
Lecz ta budowla ma glinianą podstawę
By trwała i żyła
Nie upadła nie zgineła
Jednego jej potrzeba
Co sensem życie czyni
Z góry największej ledwie pagórek
zostawia
Serce grzeje w najwieksze chłody
Miłości twej kochana
Bez niej ginie
W oczach się rozpada
Z dniem każdym większą przypomina ruinę
...:*...
autor
grzes1971
Dodano: 2011-09-25 20:08:33
Ten wiersz przeczytano 352 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Z każdym dniem... Smutny autoportret Ci wyszedł .