Autorefleksja
Niedaleko od domu
Cierpkie myśli płyną..
Płytki posmak życia ciąży na języku.
Matowa szyba zasłania kolorowy świat.
Wiem... to źle, ale życie przeklinam.
Ból i rozpacz od zawsze były częścią mojego
życia.
I wiesz .. zasmakowała mi wódka.
Pomogła zapomnieć o wszystkich smutkach.
Karetka na sygnale, później szare sale.
Matka zasmucona i jej wielkie żale.
Chce zabliźnić wszystkie swoje rany.
Namacalny nonsens.
Szczęście przecież nie jest dla mnie...
Komentarze (3)
fajnie, nie szarżuj z wielokropkami, to niebezpieczne
jak nałóg - pozdrawiam :)))
takie smutne są Twoje słowa,,, myślę, że każdy
człowiek ma swojego anioła, który nad nim czuwa :)
Miłość, narkotyki, wóda? Co za różnica? To wszystko
ułuda.