Aż tyle?
Rozkołysz marzenia gorącym promieniem,
oczaruj zmysły zapachem jaśminu,
by oczy w blasku szybującym mgnieniem,
zobaczyły ciebie w miłości dotyku.
Uchyl rąbek nieba dla barwnej czułości,
chcę gwiazdom powiedzieć wszystkie słowa
skryte,
a księżyc czasami, niechaj też zagości,
spogląda na nasze słodkie tajemnice.
I zanim usłyszysz, co szepnę do ucha -
podaruję uśmiech łagodny i szczery,
to będzie niezwykłe, kiedy znów
zapukasz,
przyniesiesz mi cząstkę, tej małej
nadziei.
"Podaruję tobie wszystkie te walory
i bezpieczną przystań, na którą wciąż
czekasz,
ten kawałek nieba i dotyk gorący -
popatrz, tylko tyle do szczęścia nam
trzeba?"
Komentarze (99)
Witaj Olu!
Oj rozmarzyłam się ładny wiersz,
bajkowego wieczorku:)
Dziękuję
Refleksyjny wiersz, ale może rymy tu nie potrzebne? :)
Piękny, aż chwyta za serce.
Pozdrawiam cieplutko.
Pięknie dziękuję
Bardzo ładny wiersz
rozmarzony i piękny
Aż tyle, ladnie
Dziękuję Jowitko:-)
Pozdrawiam kaczorku miło mi:-) :-)
Ojoj dużo tego aż trudno wszystko zapominać.
Przeczytam jeszcze raz.
Miłego Oleńko paa
Bardzo ładny wiersz
Dziękuję (OLU) pozdrawiam serdecznie
Miłego ziuta80
piękny wiersz
pachnący majem
Śliczne wyznanie i jakże melancholijne, mhmmmm taki
wiersz na dobranoc? Olu nie sądzę, aby ten ktoś mógł
usnąć po przeczytaniu tego wiersza;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
Też to czuję piotr majowy:). Pozdrawiam