Azyl
Azyl
Ciepły poranek się pojawił
po dniach chłodnych burzowych
zamiast deszczu strug
promienie słońca krążące wokół
Łazienka pusta, śpią jeszcze mili
Gorąca woda obmywa ciało
Ostra maszynka do golenia
Przed lustrem aria o poranku
Nie chciane włosy już wygolone
kropelka kolońskiej po twarzy spływa
troszeczkę kremu dla ochłody
Aria skończona wychodzę
Łódź 01.08.2012 Mirosław Pęciak
autor
miniek183
Dodano: 2012-08-02 06:25:30
Ten wiersz przeczytano 747 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.