babajaga na wesoło
A ja jestem gorzowianka,
mam sukienkę za kolanka.
Przyjaciółkę również mam,
lecz daleko w świecie tam.
Choć odwiedzić mam ją chęć,
to przeszkadza mi w tym zięć.
Wolną chwile mi zabiera,
bo wyjeżdża za ocean.
Wnuczki przyprowadza wciąż,
mówi babcia cicho bądź.
Młode lata ci prysnęły,
nie rób z tego już afery.
Nie pouczaj do cholery,
nie psuj miłej atmosfery.
Ciepłe kapcie szybko włóż,
powycieraj z okna kurz.
Wybieramy się na bal,
na bilety babciu daj.
Daj do rączki stówki dwie,
jedną córce drugą mnie.
Komentarze (53)
z humorkiem i rytmicznie...taka babcia to
skarb...hohohoho....pozdrawiam...
a ja jestem poznanianka, suknię noszę za
kolanka,....ładnier umiesz się nasmiewać z siebie,
tylko dlaczego zakwalifikowałaś wiersz do bez rymów, a
z rymami?
Pozdrawiam :)
No nie najpierw uśmiałam się,
choć na wesoło, ale czasem "babyjagi" - mają jeszcze
gorzej ;) Dobra obserwatorka. Pozdrawiam
... daj, daj, daj nie odmawiaj daj/ stówki dwie -
może nie/ trzecia też przyda się/ babciu wiesz
podrożało już/ dyskoteka też.
Zycie wymieszalo sie z bajka...babajaga ma wnuczki i
ziecia ...a caly wiersz to bardzo zyciowa
bajka...pozdrawiam
Babcia to nie Anioł Stróż, swoje prawa ma i już!
dwa plus 6 wersuf na tom samą linię
Jeszcze melodia i można śpiewać. Świetnie i na wesoło.
tylko pozazdrościć takiej babci-świetny wierszyk
...super wiersz...znalazłam w nim cząstkę
siebie...taki już nasz los...a tak na marginesie to
mam do Ciebie tak daleko jak rzut
kamieniem...pozdrawiam :)
Udał Ci się ten wiersz i tak w życiu bywa -:)))
Pozdrawiam serdecznie
Córce daj stówki dwie może zięcia zmieni Ci.Fajny
wiersz.
Uha ha! Dobra Babcia stówy da:))) Pozdrawiam
fajnie na wesolo opisane.milo sie czyta.plynnie.bardzo
mi sie podoba.fajny pomysl:)usmiechnelam sie gdy to
czytalam,super to opisalas.
Super to opisalas!