Babcine porady...
Warzywnik to chluba od lat jest mej
żony,
na nim całą zimę leży ziemi gruda,
dopiero na wiosnę zaczną dziać się cuda,
gdy nasionka skryją grządki i zagony.
Taki zasiew to jest niebywała sztuka,
trzeba wiedzieć, które warzywa się
lubią,
a które sąsiedztwa nieprzychylne zgubią.
Każdy wie, że seler pomidora szuka,
a cebula strzeże marchew przed robakiem,
tam gdzie się rozkłada liściem wielkim
dynia,
owocuje słabo patison, cukinia,
natomiast pietruszka kumpli się z
burakiem.
Kto dzisiaj stosuje babcine porady,
jesienią obfite otrzymuje zbiory,
a skryte w piwnicy warzyw pełne wory
sprawiają, że zimą głód tu nie da
rady...
Komentarze (36)
Masz rację, jeżeli chce się mieć dobre zbiory trzeba
znać się trochę na tych sprawach.
Pozdrawiam.
Marek
słusznie- moja mama się na tym znała.
Zawsze miała dorodne grządki.
Zgrabnie z wiedzą prawie tajemną :)
Pozdrawiam :)
Fajny wiersz, przywołał wspomnienia gdy jako dziecko
spędzałam czas na działce z dziadkami. Tam rosło
dosłownie wszystko!
Pozdrawiam serdecznie :)
Taka wiedza jest bardzo cenna, szczególnie jeśli mamy
zamiłowanie do uprawy ziemi:) Pozdrawiam z uśmiechem
:)
Życzę dalszych wspaniałych zbiorów i satysfakcji z
pracy w ogródku. Pozdrawiam serdecznie:)