Babcine zaloty
Tak bym chciała, tak bym chciała,
żebym jeszcze chłopa miała.
Jestem stara i nie mogę
więc obcego cap za nogę.
Niech spróbuje słowo piśnie,
to na szyi mi zawiśnie.
Ze mną nie ma wielkich żartów,
bo ja kocham starych czartów.
Gdy do niego się zaśmieję,
zaraz pada, albo mdleje.
Czy na chłopa to przystoi,
odkąd chłop się baby boi?
Jak do tańca chcesz go prosić,
musisz go na plecach nosić.
Kiedyś dziarskie chłopy byli,
że po nocach mi się śnili.
Jak przytulił, jak pokochał,
to aż człowiek w nocy szlochał.
Całowanie figle płata,
jak mu szczęka w gębie lata.
Lepiej z dala od tych rzeczy,
kiedy dziadziuś sapie, skrzeczy.
Trzeba dobrze okiem chlapać,
by gieroja w sidło złapać...
Nie te lata.
Komentarze (47)
super wiersz Broniu
Super i taki z humorem
pozdrawiam