Badź dla mnie... .
Bądź dla mnie od nieba do ziemi, od nocy do
nocy,
Od Dzień Dobry po Dobranoc.
Bądź przystanią dla zwariowanego serca,
Drażniącą myślą, która wbija się w mózg nad
ranem,
Haustem powietrza dla ściśniętych
piersi,
Bądź spełnieniem delikatności, żądzą i
rozkoszą.
Bądź smakiem słonego potu na piersiach.
Skurczem splotu aż do bólu, bólem aż do
skurczu.
Bądź wypełnieniem niewypełnionego,
Wilgocią ud, oczu, dłoni.
Przeszłością i przyszłością, sekundą i
wiecznością.
Bądź niecierpliwością, pięknym kłamstwem,
złością.
Bądź i nie pytaj czy jesteś jedyny,
A wtedy weźmiesz darmo najpiękniejsze
kłamstwo:
Miłość, która budzi tylko pragnienie nocy.
Komentarze (2)
Może nie długo. Dobranoc
Kiedyś, ktoś... Będzie na pewno.