Bądźmy przyjaciółmi
Wyjrzałem przez okno.
Do słońca tak niewiele kroków.
Ludzie na dole krzyczą:
„Nie odchodź od nas”
Ale po co zostawać w świecie złudzeń?
Ten blask przyciąga mnie,
Chcę się ogrzać choć sięgnąć nie
mogę…
Byłem o jeden krok za daleko.
Lecz nie powiem, że jestem
nieszczęśliwy.
Wszyscy się zbiegli wokół mnie.
Dziś mnie kochacie i potrzebujecie.
Ale to ja was dziś opuszczę z uśmiechem na
twarzy…
autor


dżizys


Dodano: 2008-02-03 15:20:19
Ten wiersz przeczytano 647 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Jeżeli już ktoś chce popełnić samobójstwo,to właśnie
niech to zrobi z uśmiechem na twarzy
jeśli to ma uszczęśliwic jeszcze bardziej podmiot
liryczny, to ja mówię: odejdź od nas, leć i bądź
szczęśliwy... już na zawsze...