Bajka albo i nie...
Z cyklu "Wesołe jest życie staruszka"
Piękna jesień barwy niesie
dziadek błąka się po lesie
grzybów zechciał do bigosu
w las go pchają żonki głosy
więc w koszyczek uzbrojony
laskę też ma dla obrony
coraz bardziej wchodzi w las
grzybów nie ma mija czas
ból w kolanach się pojawia
nagle widzi jakaś zjawa
Baba Jaga już wiekowa
w progi prosi chatka nowa
nie ta z bajki o Małgosi
wchodzi skoro ładnie prosi
bajka dawna a więc nie wie
Baba go zapiecze w chlebie
ale Dziadek nie był kiep
i w koszyczku trzymał chleb
bo gdy ujrzał dom z piernika
wiedział trzeba szybko zmykać
podaj wino rzekł do Jagi
to do chleba na odwagę
Dziadek wino jej polewa
ale wciąż żałuje chleba
Jaga czujność utraciła
bajka nowa się rodziła
zamulona niczym rzeczka
padła biedna do łóżeczka
o pieczeni z wkładką śni
a on zerka gdzie są drzwi
tak się toczy bajka nowa
Baba śpi Dziadek się chowa
- morał też ta bajka niesie obcych Bab unikaj w lesie.
Komentarze (14)
Dziękuję za ten uśmiech Dorotko, pozdrawiam cieplutko
:)
:-) no i fajniutko, bo z uśmiechem :-)
Dziękuję Grażynko (AZALIO). pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Poziomko, dziękuję za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam cieplutko :)
Z uśmiechem i przyjemnością:)
Winem i laską w Babę kusicielkę-taka jest
niebezpieczna w lesie.
Pozdrawiam:>
Dzień dobry Broniu, dziękuję i pozdrawiam cieplutko :)
Wzajemnie Kri, serdeczne pozdrowienia i dziękuję za
wizytą :)
Masz rację Izabelko :) Dziękuję i pozdrawiam..
Fajna, ciekawa bajka. Serdecznie pozdrawiam.
Bo to była Jaga nie Jagódka,
inna wtedy by przygódka...,
zabawna bajka,
pozdrawiam serdecznie:)))
Świetna ta nowa bajka. Trzeba w życiu być czujnym.
Witaj Aniu, dzięki :)
fajna bajka i super morał.