Bałwanem nazwana
jak przysłowie mówi; ,,bałwan bałwana czasem też polubi'' Fraszka na ludzką dziwności upierdliwość
Z tego Beja ktoś,
ubrał mnie w bałwana.
Ewidentna złośliwość,
zero dżentelmena.
Za oknem,
wśród ludzi tłumu.
Z węgielkowym wzrokiem,
baławan bez serca i rozumu.
Martwa to natura,
nie gniewa się nie złości.
Nawet nie ma miny gbura,
dzieciom zimą,
daje dużo radości.
Bałwan ze mnie,
którego on nie lubi.
Z jakich przyczyn nie wiem,
własnym '' ja ,, się chlubi!
Zdejmuję szaty bałwana,
pod nimi serce i dusza.
Ze mnie gorąca dama,
rozpuszczać się nie muszę!
25.01.2016 DZIEŃ ŻYCZLIWOŚĆI
Komentarze (18)
witaj...niech się roztopią bałwany nas otaczające a my
kobiety jak damy zostańmy tańczące...fajny z dosadnym
pstryczkiem w nos bałwanom...pozdrawiam serdecznie.
Tereniu czytam z przyjemnością ten lekki w odbiorze
wierszyk. Też nie chcę się rozpuszczać! I niech tak
zostanie:)))
Pozdrowionka i duuużo uśmiechu-:)
Fajnie o bałwanku. Pozdrawiam.